boję się...
Komentarze: 3
notka zbędna. nie wiem nawet po co. napisana chyba ze strachu. takiego zwykłego. siedzę sama na chacie. qmpel wysłał mi straszną stronkę co niby trzeba szukać różnic a tu nagle krzyk i okropna twarz kobiety. zaczęłam nawet płakać. trzęsłam się. mimo zapalonego światła. ja się strasznie boję. nie wiem. moja wyobraźnia jest chora i ciągle coś wymyśla. potem jeszcze mój kot którego wcześniej wypuściłam na korytarz otworzył sobie drzwi. myślałam że zawału dostanę ;/ a teraz ledwo dotykam klawiatury. żeby było cicho. żeby nic nie prszyło/przyleciało/przypełzło/pokazało się... boję się strasznie. czuję się jakbym miała zaraz umrzeć. moja wyobraźnia jest okropna. nie dziwię się. okno zamkniętę a kartka sie porusza... ratunku... umiream... ludzie co ja mam zrobić kiedy się tak boję? :( :(... dlaczego tak cholerna kartka się rusza? powiedzcie że to prawa fizyki... bo kurwa nie wyrobię! zdjęłam ją. aż odskoczyła! przyrzekam! odsunęła się!... umrę zaraz... aaa! wyłączam kompa i wskakuję pod kołdrę... ale nie usnę. nie zgaszę swiatła!... zadzwonie do mamy...
Dodaj komentarz