Archiwum marzec 2005


mar 19 2005 zieloonoo :D
Komentarze: 4

zieolonoooo :D :D wreszcie nadchodzi wiosna :D a we mnie coraz wiecej optymizmu, coraz wiecej szczescia i radosci...

sprawa z K zaczyna mi sie wydawac zupelnie bezsensowna. nie dlatego bo jest chory i sie nie widujemy (szlaban yeyeye)...nie ma we mnie nic..zadnej fascynacji...zakochania sie ani po prostu NIC. tylko jak wysle esa to jakos milo mi jest...ale to tez jest coraz rzadsze... raz na dzien, czasami na dwa dni...ten nasz brak kontaktu juz wogole mnie irytuje, wkurza i doprowadza do szalu. ale coz zrobic...

mimo tego wszystkiego mam usmiech na twarzy :) "potrafie z usmiechem isc przez swiat nawet gdy nie ma Cie obok mnie"...

taka pogoda sprzyja mysleniu o..S...gdy tak swiecilo slonce siedzielismy najczesciej w parku...Razem...zawsze Razem...i nigdy juz tak nie bedzie, nie wiem czemu ja tak rozpamietuje te wszystkie chwile, tamte wakacje.. to co bylo co minelo...

a za 3 miesiace...lato :D...WAKACJE :D yeyeye :D :D bedzie wspaniale, wreszcie koniec tych wszystkich sztucznych ludzi z tej szkoly,  wreszcie koniec patrzenia na te twarze ludzi tak okropnych i wrednych...wreszcie zmiana szkoly, wreszcie koniec tego wszystkiego ! ! ! :D

 

"carnage" behemotha :) i jest lepiej... :)

 

pozdrawiam cieplutko i slonecznie :*** i zieloonoo :***

.mala : :
mar 13 2005 #88
Komentarze: 5

to wszystko jest coraz bardziej meczace. czuje sie jakby kazdy rozmawial ze mna z litosci. szczegolnie on.  "nienawidze siebie i mam wrazenie ze on tez". nie moge tego juz wytrzymac. w kazdym jeego slowie staram sie zauwazyc nute nienawisci, znudzenia, litosci. nie umiem normalnie rozmawiac.

coraz bardziej rytuje mnie tez sytuacja ja - on - K. "a K powiedziaBa to, powinnas porozmawiac z K ona miala ten sam problem, bo widzisz zarazilem sie od K bo siedzielismy u niej 4h, sorry za spoznienie bylem z K u lekarza bo ona ma angine" no rozumiem sa przyjaciolmi... ale to i tak mnie wkurza. w pon myslalam ze nie przestanie o niej gadac! a najgorsze jest to ze ja lubie...

dostalam wczoraj bardzo milego smsa od M. z ktorym bylam rok temu. zdziwil mnie ten sms, szczegolnie ze oprocz dzisiejszego wyjscia do kina nie mamy za wielkiego kontaktu. i..dziwnie sie poczulam czytajac slowa ze bardzo sie za mna stesknil i nie moze doczekac sie kina.. wiem ze to tylko slowa do qmpeli.. ale ostatnio tez jakos dziwnie gada na gg do mnie :>

podsumowujac.. nie jest najgorzej, mogloby byc lepiej. ale moja psychika jest na skraju wyczerpania a sens zycia coraz mniej widoczny.

.mala : :
mar 10 2005 ;(
Komentarze: 2

powiedzcie tylko : czemu tak trudno zapomniec?  

 

 

tak przez galezie lsnia gwiezdne dale

i tak cichy ten wieczor

jak gdybym jeszcze nie kochal wcale

i tylko ciebie przeczul...

 

 

...**...S...**...

 

zacznijmy od poczatku

naprawmy co zepsute

obdarzmy sie miloscia

obdarzmy sie uczuciem

i badzmy znowu razem

razem do konca zycia

i wszystko bedzie jasne

i wszystko do zdobycia...

.mala : :
mar 07 2005 wroce?
Komentarze: 2

...jest pieknie jest bosko jest wspaniale...

...nie liczac sobotniej nocy, tego ze czuje sie nikim, tego ze jest mi po prostu ZLE...

...przynajmniej mam osobe...ktora tu jest...ktora mnie przytuli...ktora odwiedza mnie tak czesto jak moze...

...dziekuje...

 

 

...przepraszam za to J. ktorego tak potraktowalam...ale inaczej nie moglam...

...przepraszam ze wogole do Was nie wpadam...tzn wpadam...ale nie zostawiam komentarzy...

 

...wreszcie pojde chyba do psychologa...

...moze wreszcie dostane cos na uspokojenie...

...bo ciezko jest...:(

.mala : :