Komentarze: 4
znó piszę. znów o niczym. mam dosyć czekolady. przejadła mi sie... wogóle nic nie ma. taka pustka. wyciecie czasu który jest niczym w samym sobie.
myślę jak zwykle o Nim. myślę o tym jak marzyłam. marzę o tym o czym myślę. pamiętam te chwile kiedy rozmawialiśmy tak normalnie. przecież to normalne było że zawsze o 10 przychodził po mnie. ZAWSZE. chyba ze był na wczasach... brakuje mi tamtych chwil... tamtej radosci życia, ciągłego uśmiechu. wiedziałam po co wstaję. wiedziałam po co jestem. wiedziałam że dla kogoś się liczę. dla Niego. ja chcę tam być znowu! oddam wszystko co mam by cofnać czas!...
"cześć Asiu!
tu w Sopocie jest super. poznałem wiele ciekawych osub, czas mija mi szybko i wogóle się nie nudzę. Jak dotąd pogoda jest świetna, a woda bardzo ciepła. Tęsknię jednak za Łodzią a najbardziej za jedną osobą. pozdrawiam Ciebie i Marte. pa!"
*chcę zaznaczyć że S. jest dyslektykiem [czy jakos tak] i stąd się wzięło "osub" zamiast "osób"...
ja chcę tamten czas! chcę Go mieć tu, obok siebie, przytulić się do Niego, porozmawiać... ale On nie kce.. On ma swoje qmpelki które lubi, z którymi się dopshe bawi...
jestem Mu po prostu niepotshebna! ;(...